beczka beczka
156
BLOG

O nowej Doktrynie

beczka beczka Kultura Obserwuj notkę 10

Doktryna. To słowo nie daje spokoju. Jest jak szeleszcząca bibuła, jest jak piszczące koło, albo jak nagły, albo gwałtowny, mocny deszcz. Co to jest doktryna? Gdzie się ukrywa? Jakie rzeczy ma głosić?

Nikt tego nie wie, bo aby się tego dowiedzieć należy jej szukać, a nikomu się nie chce, bo wymaga to wiele pracy. Do tego potrzeba sztabu ludzi i wieloletniej pracy, nastawionej na pokolenia. Uniwersytety, szkoły, naukowcy, a także ludzie wybitni, artyści. Musi być między nimi współpraca, rozłożona na wiele dzięsiąt lat; no i potrzebne są do tego pieniądze.

Często ludzie mylą doktrynę państwa z doktrynami innego typu. Wydaje się, że jak coś się będzie powtarzać, to będziemy mieli doktrynę, a rzeczywistość się zmieni dookoła jak za dotknięciem. Tak jak jakieś prawo, albo twierdzenie naukowe, czasem jakieś stwierdzenie, a niech będzie treściwe i krótkie; no i szlus wszystko pójdzie jak po maśle, jest hasełko i szafa gra, mamy doktrynę jak ta lala. Otóż nie. To nie o to chodzi.

Efekty doktryny są widoczne, są odczuwalne i oczywiste. Nie jest to zresztą tylko hasło, ono się przydaje, ale służy do zdobywania serc ludzi spoza doktryny.

Doktryna jest owocem długich prac. Jest zwieńczeniem długiego i mozolnego procesu. Zawsze dotyczy danego narodu-to znaczy, nie może dotyczyć grupy narodów, bo każdy naród jest inny, mam tu na myśli-nie może np. być doktryny polsko-węgierskiej itp.. Doktryna jest dziełem najwybitniejszym i zorganizowanym-nie możliwe jest żeby ludzie niezorganizowani i przeciętni wymyślili doktrynę, ale mogą być jej jakimś elementem składowym.

Organizacja przy tworzeniu doktryny jest niezbędna, gdyż każdy człowiek widzi doktrynę trochę inaczej, ale w pewnych aspektach to patrzenie jest zbieżne. Tutaj wszystko zależy od wielu czynników, stad napisałem, że do tego są potrzebne najwybitniejsze umysły.

beczka
O mnie beczka

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura