"Żydzi są bardziej inteligentni wskutek selekcji w trakcie prześladowań. Większe szanse przeżycia mieli ci sprytniejsi. I działał przesiew pozytywny. (...) Geny ich inteligencji miały więc większe szanse przejścia w następne pokolenie z powodu dostatku i bezpieczeństwa w jakim wyrastały dzieci rabinów. Chrześcijanie stworzyli odwrotny mechanizm. Najbardziej inteligentni również szli do stanu kapłańskiego. Celibat kleru usuwał ich geny z ogólnej puli. Od tysiąca lat, odkąd księżom zakazano ożenku, a życie zakonne stało się popularne - odsiewaliśmy najlepszy materiał genetyczny."
Geny Kłopotowskiego są oczywiście bardzo dobre, chociaż zapomniał on o paru szczegółach, to jego rozumowanie stanowi na rynku treści pewien poziom odniesienia. Pójdźmy więc dalej tą drogą.
Kłopotowski odwołuje się do żydowskich prześladowań, a więc siłą rzeczy do holokaustu, który był, oprócz wypędzenia żydów z wyspy w XII w., największym ich prześladowaniem. Jednakowoż zapomina o całym szeregu konfliktów zbrojnych, gdzie udział już brali goje, którzy również przechodzili w ten sposób „pozytywną selekcję”, jak również innych prześladowaniach które dotyczyły nieżydów. Podczas holokaustu ginęli i uciekali także goje-niech Kłopotowski nie odmawia im prawa do pozytywnej selekcji.
Kolejną sprawą jest celibat, który wg Kłopotowskiego jest błędem chrześcijan, gdyż eliminuje potomstwo intelektualnej elity-kapłanów. „Odsiewanie materiału genetycznego” nie jest wg. Kłopotowskiego żadną pozytywną selekcją, ponieważ usuwał te właściwe z „ogólnej puli”. Wynika z tego, że geny decydują o wszystkim, o być albo nie być ludzkości, narodu i państwa, rodzić się powinny dzieci tylko wśród osobników populacji z najlepszym materiałem genetycznym, gdyż jak tak dalej pójdzie to na świecie nic już nie zostanie w „ogólnej puli”, co będzie skutkowało tym, że nikt Kłopotowskiego nie będzie czytał i kupował jego książek. Przynajmniej wśród chrześcijan.
