Jak widać wokoło na s24 odpalono pocisk nuklearny i wszystko zostało napromieniowane. Stąd bijące po oczach ostrzegawcze czarno-żółte napisy. Na szczęście nie ma możliwości złapania choroby popromiennej, ale niestety sam salon uległ znacznej mutacji.
Najnowsze notki poszły na sam dół strony. Drzewiej bywało, że jakiś ciekawy tytuł mógł wpaść w oko, gdyż najnowsze tytuły pojawiały się tak na wysokości oczu, teraz już się to nie zdarzy. Nowością są obrazki w profilach blogerów-kiedyś tylko wybrani mogli przyozdobić swoim zdjęciem bloga. Obecnie mogą to robić nawet nieprofesjonalni niebiescy. Zaraz, właśnie gdzie są kolory oddzielające profesjonalnych dziennikarzy od prostaczków bawiących się w pisanie?
Strona główna to spam, spam i spam. Wszystko, czego nie chcesz czytać i po co tutaj nie przyszłeś jest na tzw. pudle. Mam tu na myśli zdjęcia i teksty z serwisów własnych s24 oraz teksty szefostwa salonu. Blogerzy jakoś tak dziwnie stłoczeni za spamem. Jedyne po czym ich rozróżniam to zdj. profilu bloga, które, błagam kochani blogerzy, zmieniajcie bo was nie rozróżnię.
Doszły nowe funkcje-obserwowania bloga. Gwiazdka. Wcześniej były obserwowane blogi, teraz za każdym blogerem jest grono obserwujących, trochę jak na TT. Można też obserwować notki, a także zaznaczyć je jako"przeczytane. W opcjach konta doszły powiadomienia email o nowych notkach. Można je wyłączyć. Przegląd blokowanych osób i notek stał się jakby bardziej wyraźny, w formie tabeli i można je łatwo usunąć.
Na telefonie jest inaczej bo s24 wygląda podobnie jak na komputerze.Poprzednio to były jakby 2 inne światy. Tym razem nie trzeba wchodzić w oddzielną zakładkę żeby zobaczyć ostatnie notki. Wystarczy przewinąć na sam dół strony. To jest na plus.
Na koniec czcionka. No nie podoba mi się. Jest zbita i ma brzydki wygląd, ale jak kto woli.
Po zmianach stwierdzam, że będę dalej nie wchodził na stronę salon24.pl, tylko wchodził od razu na blogi cośtamcośtam.salon24.pl SG nie jest mi potrzebna do niczego. Niestety nie odpowiem wam na komentarze, drodzy czytelnicy, bo nie chcę mieć nic wspólnego z fejsem.
Edit: Okazało się, że mamy BLOGERÓW REKOMENDOWANYCH mają taką ikonkę-koronkę przy nicku. Krulowie parkietu.
Edit 2: Nie zniknął tzw. filtr treści, zwany gdzieniegdzie cenzurą, lecz został on staranniej ukryty. Wyłączyć go można w ustawieniach w zakładce"konto".
