Nie każdy lubi gorącą atmosferę sporu politycznego, tym bardziej, że nie mamy wpływu na to co gotuje się w kuchni, jaka potrawa będzie teraz serwowana i jak podana, przez jakiego kelnera. Polska to coś więcej niż tylko nieustanne, sztuczne, gorące emocje, słuchając ich mam uczucie, że drepczemy w miejscu. Biegniemy, ale się nie poruszamy; machamy rękami, ale nie lecimy. Ten stan, który jest wynikiem obecnego rynku tresci, jest jeszcze wzmacniany poprzez świadome zaniżanie poziomu jakości produktu. Tendencja jest niestety taka, że kiedyś były lepsze książki, lepsze filmy, ciekawsze bajki; informacja była podawana rzeteljiej, nawet skecze były śmieszniejsze, obrazy, pomniki lepsze itd.
Mając to wszystko na uwadze, oglądam się wkoło szukając produktów klasy premium. No bo ile razy można słuchać o Dmowskim, piłsudskim, aborcji, obrońcach, wyklętych, sbekach, a ostatnio o PiS, PO i ich zwolennikach, przeciwnikach itp. Okazuje się, że wszystko się odgrzewa na nowo, dodając np. nowe, nieznane fakty, albo szkokujące szczegóły. Ogólna tematyka rynku treści pozostaje bez zmian. Niskiej jakości.
No i okazało się, że ktoś zauważył ten stan i zapragnął go zmienić. Zrobił wydawnictwo, czasopismo, zaplanował blogowisko, współtworzył targi w Bytomiu, do tego ma plany na sieć księgarń oraz specjalną gazetę z ofertą. Warto poszerzyć spektrum informacji o Polsce i o świecie, choćby po to, żeby nie słuchać ciągle maxa kolonko, tylko poczytać, pooglądać coś nowego. Choćby i na szkolanawigatorow.pl
